30.7.11

Cekiny, koronki i loczki

Niewątpliwie wczoraj miałam na sobie pomieszanie z poplątaniem, ale ważne, że jaskrawe były tylko paznokcie i trochę włosy, a reszta grzecznie czarno-biała. Aha, kolczyki były złotawe, ale jeden utracił swą kluczową część na parkiecie JazzRocka :(


"coś" czarnego, spodnie: sh;
koszulka: carrefour;
trampki: fishbone;
torebka: house;
kolczyki: rossmann

18.7.11

Salix

Salix* to z łaciny po prostu wierzba. stanęłam pod gałęziami takiej i kamizelka, zlewając się z liśćmi, zabawiła się w kameleona. W opozycji do zieleni moje blade nogi. W tym roku nie mam ciśnienia na złapanie raka skóry.

sukienka, kamizelka: sh;
buty: deichmann;

*dziękuję za poprawienie

9.7.11

O kurczę!

Jakże inteligentnymi słowami "o kurczę" powitałam w lumpeksie koszulkę Guns'n'roses. To nic, że męska eLka, ważne że za 6 zł! Problem rozmiaru rozwiązałam udając Adama Saaksa za pomocą nożyczek i zmotania tego, co wyszło, a wyszła plecionka.
A te spodenki w panterę to mój ulubiony ostatnio zakup.
 
koszulka: sh+ diy;
torebka: house:
marynarka: sh;
szorty: hm;
buty: new yorker

7.7.11

Spodnie zadrukowane ptakami

Znalazłam ostatnio mega spodnie, które tak mnie ujęły za serce, że w niepamięć rzuciłam nawet podejrzenia, że mogą być częścią piżamy. W takim razie trudno, pomyślałam, i tak wyprowadzę je na spacer, co dziś uczyniłam, bo wyżebrałam dla siebie słońce na datę 07.07. (nie musicie dziękować, ale prezentami nie pogardzę:)).

spodnie: atmosphere;
koszulka : carrefour;
sandały: deichmann

3.7.11

Ogień we włosach

Szewc bez butów chodzi, a ja nie miałam kiedy ich sobie założyć, chociaż czekały na mnie od dawna. w końcu się udało i głowa ściąga spojrzenia :) 
A propos butów, zafascynowałam się trampkami na koturnie, niestety nie mam zbyt dużych pokładów cierpliwości, więc nie miałam siły czekać na całe czarne obuwie i zadowoliłam się trampkami z new yorkera.


marynarka: hm;
legginsy m&s;
trampki: new yorker;
torebka: house;
tunika: cubus