Jakże inteligentnymi słowami "o kurczę" powitałam w lumpeksie koszulkę Guns'n'roses. To nic, że męska eLka, ważne że za 6 zł! Problem rozmiaru rozwiązałam udając Adama Saaksa za pomocą nożyczek i zmotania tego, co wyszło, a wyszła plecionka.
A te spodenki w panterę to mój ulubiony ostatnio zakup.


torebka: house:
marynarka: sh;
szorty: hm;
buty: new yorker
świetna stylizacja!:) prosta a zarazem ma odrobinę czaru w sobie!
OdpowiedzUsuńświetne włosy!:)
pozdrawiam,
www.a-paaulaa.blogspot.com
świetny ten T-shirt!!!!!!!:) motyw z Guns'n'roses jest świetny!:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://ladymadonnafashion.blogspot.com/
wow!wszystko mi sie podoba!zajebisty makijaz!
OdpowiedzUsuńkurcze! a ja polowałam na taką megaaa długo i jednak kupiłam na allegro;p
OdpowiedzUsuńo kurczę! jak Ty ślicznie wyglądasz! niezła laska z Ciebie;)
OdpowiedzUsuńo mamuńciu! co masz na włosach? nie zdjęłaś kołeczków od trwałej?:)
OdpowiedzUsuńAnonimowy, czy Ty nieudolnie starasz się sprawić mi przykrość?
OdpowiedzUsuń