Połączyłam w jedno, to co mnie ostatnio zainteresowało, czyli tatuaże z cięciem koszulek. Efekt rozprucia jednorożca (brzmi makabrycznie) spodobał mi się na tyle, że pokusiłam się o nowy motyw, skrzydła. Dostosowałam do koszulki wzór na tatuaż i też jestem zadowolona z tego, co wyszło.



narzutka: h&m;
buty: deichmann.
koszulka wygląda rewelacyjnie :D
OdpowiedzUsuńfajny pomysł na koszulkę!
OdpowiedzUsuńDobrze Ci te cięcia wychodzą :) Ja bym się bała, że zniszczę koszulkę, a nic z tego nie wyjdzie ;P
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny,
OdpowiedzUsuńGunia, rysujesz świecówka na lewej stronie i ostrymi nożyczkami jedziesz, nie ma opcji, że popsujesz.