Jak pisałam, tak zrobiłam i noszę od niedzieli nowe włosy, bo w swoich własnych czuję się dziwnie. Nowe są długie, kręcone i kudłate i budzą niemałą sensację na ulicy, zwłaszcza, jeśli są tylko lekko podpięte.
Mąż, gdy mnie zobaczył, nazwał mnie pudelkiem. Franio spytał czy to moje włosy, potwierdziłam i stwierdził: To dziwne. Ech! 

bluza: moodo;
koszulka: sh.
Dodałam nową zakładkę, w której umieściłam ubrania, którym chcę znaleźć nowego właściciela. Zapraszam!
mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńi to bardzo bardzo ;)
ale masz swietne wlosy!
OdpowiedzUsuń