7.1.12

Co się odwlecze...

Już dawno chciałam się pochwalić płaszczem, ale całkiem ładne nocne zdjęcia robione komórką wcięło totalnie, a do kolejnych ciężko mi się było zmusić, bo w  robienie fotek wierzchniemu okryciu w ciepełku domowym nie widzę sensu, a z kolei na zimnym powietrzu moje oczy ronią tysiące łez, co jest wyjątkowo niefotogeniczne. Dziś udokumentowałam siebie i swoje odzienie, chociaż, podczas pstrykania zdjęć Junior stanął przede mną, powiedział "Teraz Franek" i zaczął pozować. Musiałam ustąpić mu miejsca w kadrze :)


płaszcz: new yorker;
buty: nn + DIY:
rajstopy: nn:
torebka: house

5 komentarzy:


*Jeżeli nie jesteś zalogowany, proszę, podpisz się będzie mi łatwiej odpisać
*Serdecznie dziękuję Ci za pozostawiony komentarz!
*Thanks for your comment!