29.5.10

Sorbet malinowy

Ostatnio zakochałam się namiętnie w kolorowych spodniach i koniecznie chciałam kupić czerwone bądź różowe. Udało mi się je znaleźć w lumpie, właściwie to kilkakrotnie wcześniej obiły mi się o oczy, ale nie potrzebowałam ich akurat. Żeby nie wyglądać jak landryna zestawiam je póki co z czernią. Mentalnie nadal czuję się ruda...
narzutka, dżinsy, top: sh;
buty: deichmann;
kolczyki: rossmann

5 komentarzy:

  1. Cudowne spodnie! Bardzo mi się podoba, że zestawiłaś je z czarną reszta, która swoją drogą też jest super :) Ostatnie zdjęcie w nowej fryzurze boskie - idealne do wstawienia w ramkę i na biurko :) Albo kominek ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ładnie, nieprzesłodzenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ej, blondi:D ja też szukałam spodni kolorowych więc tym bardziej zazdroszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale fajnie wyglądasz-bardzo mi się podoba:-)pozdrawiam całą Twoją Trójkę:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. kolor spodni - świetny.. skupia całą uwagę!

    OdpowiedzUsuń


*Jeżeli nie jesteś zalogowany, proszę, podpisz się będzie mi łatwiej odpisać
*Serdecznie dziękuję Ci za pozostawiony komentarz!
*Thanks for your comment!