Jeszcze przed momentem grzało nas słońce, a teraz jest burza, masakra.
Na spacer wyciągnęłam wreszcie pradawną kamizelkę mojej Mamy, która osiadła w szafie mojej Siostry, z której to ja ją uprowadziłam cichaczem. Pamiętam jak nosiłam tę kamizelkę w podstawówce czy gimnazjum. Zupełnie przypadkowo dopasowałam kolor paznokci do piórek.



szorty: nn;
buty: deichmann;
koszulka: sh;
wisior: c&a;
okulary: biedronka
z charakterem;)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie, ta pogoda mnie rozwala, nie wiadomo jak się rano ubrać jak się wychodzi na cały dzień
Fantastyczna fryzura:-) Wyglądasz świetnie!
OdpowiedzUsuńJakim cudem u Ciebie jest tak ciepło (lub tez było przed burzą?)?? U mnie cały czas pogoda średnio zachęcająca... :/
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądasz i pozytywna zmiana na głowie :)
OdpowiedzUsuń