30.5.11

Czarna pantera to nadużycie

Co do tytułu, to nie czarna, bo brązowa i w sumie to nie do końca wiadomo czy pantera, bo cętki trochę incognito.Ale, ale... znalazłam dawno nie widziany przeze mnie naszyjnik od Męża, takie są skutki sporadycznego zakładania biżuterii. W każdym razie ubranie się tak było niezłym pomysłem na niedzielny spacer gdyż nawet Potomek chętnie się ze mną sfotografował, ba, pozował nawet.




marynarka: h&m;
szorty: cubus;
buty: deichmann;
naszyjnik: prezent;
torebka: house

6 komentarzy:

  1. Super zestaw!!! A Biszkopt rośnie w zatrważającym tempie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ślicznie wyszłaś na tych zdjęciach!!

    OdpowiedzUsuń
  3. nie, nie, nie:) to samiutkie centrum Krakowa:) gdzieś na Plantach ukryte miejsce:)
    ależ mi się to Twe włosie podoba! i zestaw cały lux!

    OdpowiedzUsuń


*Jeżeli nie jesteś zalogowany, proszę, podpisz się będzie mi łatwiej odpisać
*Serdecznie dziękuję Ci za pozostawiony komentarz!
*Thanks for your comment!