Uciekłam na chwilę z miasta z moimi chłopakami. Odpoczywaliśmy na wsi szkoda tylko, że padało, ponieważ synek nie mógł cały czas biegać po trawie:) Ja, jako optymistka (ale tylko okolicznościowa;)) nie zabrałam ze sobą długich spodni, więc radziłam sobie jak tylko mogłam, czyli kombinacji z rajstopami ciąg dalszy. Fryzura także uległa zmianie /znowu!/ i nareszcie jest symetryczna. Symetria powoli staje się moją obsesją, co mnie cieszy, bo symetrię wielbił Hercules Poirot.




koszulka: sh;
szorty: vero moda;
wisiorek: siostry;
buty: deichmann
czarne szorty i marynarska koszulka to klasyka, którą uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podoba, podwinęłabym jedynie spodenki, wtedy łądnie podkreślą nogi;)
pozdrawiam Agata:D
wszystko mi się podoba!!
OdpowiedzUsuńLola
Bluzka jest śliczna, a fryzury zazdroszczę. Ja mam za wysokie czoło na takie uczesanie, a Ty wyglądasz super!
OdpowiedzUsuńśliczny strój <3
OdpowiedzUsuńFryzura genialne !
niezły naszyjnik
OdpowiedzUsuńbez spodni jest bardzo fajnie ;D
Prosto, a zarazem interesująco. Myślę, że to jeden z Twoich najlepszych zestawów:-)
OdpowiedzUsuńniezły ten nowy fryz. fajnie eksperymentujesz :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa fryzurka!
OdpowiedzUsuńSuper.Fryzura jest genialna, świetnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuń