15.2.10

Pochmurna beza.

Dziś jest optymistycznie: serduszka, kolorowe rajstopy i kokarda. 
Mój osobisty protest przeciw zaspom, także tych na samochodach, nieprzejezdnym chodnikom (sic!) i ciągłym dostawom białych płatków.

spódnica, sweterek: sh;
bluzka: greenpoint;
buty: deichmann;
rajstopy: nn z kauflanda.

11 komentarzy:

  1. sweterek jest śliczny:-)a co to takie beżowe widać?

    OdpowiedzUsuń
  2. mamavizualka, co beżowe? Żółtą bluzkę??:)

    OdpowiedzUsuń
  3. acha, żółta bluzka, no niech będzie:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szalenie podoba mi się bluzka. I buty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zakochałam się w spódnicy! A co do zimy to mnie już się po nocach śni wiosna - nawet moja podświadomość pragnie słońca :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale świetny sweterek!!aaaa! zazdroszcze ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem zachwycona całością i każdą rzeczą z osobna!

    OdpowiedzUsuń
  8. Koszula z poprzedniego posta jest naprawdę bardzo ładna :)

    OdpowiedzUsuń


*Jeżeli nie jesteś zalogowany, proszę, podpisz się będzie mi łatwiej odpisać
*Serdecznie dziękuję Ci za pozostawiony komentarz!
*Thanks for your comment!