2.10.10

TANKowanie

Post pochwalny na temat kurtki, którą wybrałam trochę wbrew sobie. Po tygodniu poznawania się zmieniłam o niej zdanie i ją lubię. Najbardziej przerażał mnie w niej kolor, nie chciałam zgniłozielonego khaki nosić jesienią, w obawie przed totalnym wtopieniem się w tło. Na szczęście zieleń jest nasycona i pasuje do czołgu za mną.
kurtka, sukienka: sh;
podkolanówki: real;
buty: deichmann

10 komentarzy:

  1. Buty, sukienka świetne!!! haha lubię ten czołg, miłe wspomnienia mam z nim związane;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam bardzo podobna z House'a też zieloną ale nieco inny odcień. Jesli to ten sam typ to na pewno będzie ciepła i odpowiednia na jesien :)

    http://subiektywnie1606.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. slicznie wygladasz na pierwszym zdjęciu :) fajna fryzurka kurtka tez

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie lubię takich butów, ale poza nimi to chętnie bym się tak ubrała.

    OdpowiedzUsuń
  5. kocham Twoje wlosy

    OdpowiedzUsuń
  6. Cześć! Właśnie rozpoczęłam blogowanie na blogspocie i również wrzucam własne stylizacje :)
    W związku z tym zapraszam Cię serdecznie do siebie :)
    Pozdrawiam ciepło
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy ja znowu widzę rudości na głowie? :D Kooocham Twoje buty! Ale one pewnie są Ci wierne, co? ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. @Gunia ryże rudości nawet:)
    Włosy serdecznie dziękują za pochwały, może szybciej podrosną:)

    OdpowiedzUsuń


*Jeżeli nie jesteś zalogowany, proszę, podpisz się będzie mi łatwiej odpisać
*Serdecznie dziękuję Ci za pozostawiony komentarz!
*Thanks for your comment!