2.5.10

MINImalnie

Długość mini lubię średnio, bo wymaga wzmożonej czujności, ale za to minimum dodatków to jest to, co kocham i widać to niemal w każdym poście. Sukienkę znalazłam w lumpie oczywiście. Spodobała mi się, bo taka fikuśna dość jest, a do tego najprawdopodobniej szyta, a nie ze sklepu. No i pasuje, chociaż kupowałam ją "na farta", bez mierzenia. Nie miałam odwagi wyjść w niej samej, na szczęście bokserka poratowała mnie w chwili konsternacji przed szafą (nie cierpię takich chwil i z przyjemnością macham im, gdy odchodzą).
 
poza a'la Paris Hilton
 
a'la Victoria Beckham (nie mogłam się powstrzymać)
 
sukienka: sh;
bokserka: new yorker;
buty: f&f;
okulary: biedronka :)

7 komentarzy:

  1. Ale masz nogiiiiii! zazdrocha :p

    OdpowiedzUsuń
  2. Nogi idealne do mini, więc nie żałuj sobie! I blond też bardzo na plus

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądasz bardzo seksownie, masz idealne nogi, mini jest dla Ciebie stworzona. Serio. Od dzisiaj będę Cię molestować,żebyś nosiła taką długość :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądasz genialnie, tak zadziornie a subtelnie zarazem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna ta sukienka :) I bardzi fajnie wygląda z tym bokserskich topem :)
    A powiedz, wygodnie Ci sie chodzi w tych butach? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki Dziewczyny,
    Erill, co do butów, to muszę przyznać, że zakładam je tylko gdy wiem, że nie muszę dużo chodzić.

    OdpowiedzUsuń


*Jeżeli nie jesteś zalogowany, proszę, podpisz się będzie mi łatwiej odpisać
*Serdecznie dziękuję Ci za pozostawiony komentarz!
*Thanks for your comment!