27.4.10

Open your eyes

Uwielbiam takie dni, jak wczoraj, niespodziewanie ciepło, wręcz gorąco, słońce wpada przez okna. Problem z ubraniami jest tylko jeden, trzeba ograniczyć ilość warstw do minimum.
Poza tym pochwalę się w tym miejscu, że moje drogie dziecko biega, ponieważ samo chodzenie to za mało:) I zatopiona w zachwycie nad potomkiem zostawiam Was ze zdjęciami:
koszula: carrefour;
szorty: sh;
pasek: house;
buty: deichmann

6 komentarzy:

  1. Mrauuuu, pończochy samonośne? ;> Piękna koszula!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładna koszula. kto by pomyślał, że marketowa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę szczera - pończochy samonośne + szorty to bardzo nieudane połączenie :( Poza tym ok ;)

    Gonka

    OdpowiedzUsuń
  4. W ramach sprostowania, to nie są pończochy, ale twór wykonany na ich podobieństwo. Do zwykłych rajstop założyłam same "pasy", bo w pończochach nie potrafiłabym funkcjonować. :) Dzięki za opinie.

    OdpowiedzUsuń
  5. a mnie się podoba! pewnie znalazło się parę zbulwersowanych spojrzeń? ;)

    OdpowiedzUsuń


*Jeżeli nie jesteś zalogowany, proszę, podpisz się będzie mi łatwiej odpisać
*Serdecznie dziękuję Ci za pozostawiony komentarz!
*Thanks for your comment!