20.6.10

Black point

Opamiętałam się w końcu po tych wszystkich flirtach z kolorami i zatopiłam się w czerni. Pogoda sprzyja odnowieniu mojej znajomości z "najciemniejszym". 
Tak, zagłosowałam. Następnie rozpoczęłam łowy w galerii, znalazłam w deichmannie buty, nad którymi muszę się namyśleć (ryzykować skręcenie w nich kostki czy nie?), co komplikuje fakt, że na stronie sklepu ich nie ma, więc wypadałoby się pośpieszyć z kupnem, bo te, które widziałam mogą się zdematerializować.
marynarka, narzutka, sukienka: sh;
legginsy: nn;
buty: deichmann.

3 komentarze:


*Jeżeli nie jesteś zalogowany, proszę, podpisz się będzie mi łatwiej odpisać
*Serdecznie dziękuję Ci za pozostawiony komentarz!
*Thanks for your comment!