19.12.09

87. szkoda, że nie czarne

...tylko ciuchy brązowe są.Lepiej by odzwierciedlały mój nastrój przedświąteczny . Ale jest brązowo, jak widać. Wbrew zdrowemu rozsądkowi nie ubrałam się na cebulkę, nie nakładałam czapki, nie założyłam watowanych spodni czy śniegowców. Do ogrzania się zatrudniłam jedynie kurtkę, ale moja styczność z mrozem była niewielka.




 

golf: no name;
spódnica: sh;
rajstopy: h&m;
buty: deichmann.
ps. wiem, że zdjęcia są beznadziejne, jak się dorobię statywu, to może się poprawią.

8 komentarzy:

  1. Genialna spódnica. Fajny ma odcień ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. fajnie wymieszałaś różne odcienie brązu :) spódnica jest świetna

    OdpowiedzUsuń
  3. zmiażdżyły Cię przygotowania? ale wyglądasz super, tej spódnicy nadal zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystko w brązie, nie lubię sama się tak ubierać (chyba, że wszystko jest w czerni)- podoba mi się za to na innych. Tobie wyszedł ten zestaw genialnie- świetnie wyglądasz:)
    Aha i fryzura wielki plus!

    OdpowiedzUsuń
  5. włosy i spódnica są najlepsze!

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rajstopy no i dajśmanowskie traperki rządzą :)

    OdpowiedzUsuń


*Jeżeli nie jesteś zalogowany, proszę, podpisz się będzie mi łatwiej odpisać
*Serdecznie dziękuję Ci za pozostawiony komentarz!
*Thanks for your comment!