Dopadł mnie już lekki pociąg do kreskówek, na szczęście w wersji Betty Boop, a nie np. smerfów czy tęczowych kucyków, więc nie ma powodów do paniki. Tym bardziej, że top w kropki zrównoważyłam wstrętnymi butami godnymi wiedźmy, są tak brzydkie, że aż piękne!
kurtka: sh;
koszulka: betty boop ;)
sukienka: cokatoo;
buty: new look;
torba: pepco