30.5.10

Kamizelka

Jeszcze przed momentem grzało nas słońce, a teraz jest burza, masakra. 
Na spacer wyciągnęłam wreszcie pradawną kamizelkę  mojej Mamy, która osiadła w szafie mojej Siostry, z której to ja ją uprowadziłam cichaczem. Pamiętam jak nosiłam tę kamizelkę w podstawówce czy gimnazjum. Zupełnie przypadkowo dopasowałam kolor paznokci do piórek.
kamizelka: Mamy;
szorty: nn;
buty: deichmann;
koszulka: sh;
wisior: c&a;
okulary: biedronka

29.5.10

Sorbet malinowy

Ostatnio zakochałam się namiętnie w kolorowych spodniach i koniecznie chciałam kupić czerwone bądź różowe. Udało mi się je znaleźć w lumpie, właściwie to kilkakrotnie wcześniej obiły mi się o oczy, ale nie potrzebowałam ich akurat. Żeby nie wyglądać jak landryna zestawiam je póki co z czernią. Mentalnie nadal czuję się ruda...
narzutka, dżinsy, top: sh;
buty: deichmann;
kolczyki: rossmann

26.5.10

Przed i po

Wyobraźcie sobie dziewczynę, która na co dzień prowadzi normalne życie, pierze, gotuje, zajmuje się dzieckiem, wtedy nosi wygodne, ulubione ubrania. Ta dziewczyna jednak od czasu do czasu za sprawą impulsu danego jej przez Mężowca (idziemy potańczyć), zmienia się za pomocą ubrań, makijażu i fryzury (od wczoraj jeszcze krócej na mojej głowie!) niczym bohaterka kreskówek. Wieczorem wraz ze swym Mężem skacze w rytm muzyki w JRC, łazi po mieście, uratowała by kogoś, ale akurat ma wolne od używania supermocy.
Rano dziewczyna powraca do normalnego życia.Wspiera ją mały roześmiany dzidziorek, od którego dostała dziś prezent w postaci uśmiechu:) Fajnie jest.
 
dżinsy: denim&co;
koszulka: house; 
buty:  deichmann
 
 
 
bokserka: tally weijl;
szorty, narzutka: sh;
pasek: house;
buty: deichmann;
kolczyki, rajstopy: nn

23.5.10

Tattataam, a ja latam!


Spacer. Ja i Mężowiec robiliśmy sobie dziś zdjęcia, a Biszkopt w tym czasie się z nas śmiał, więc i jemu się fotką dostało:) W końcu wylądowaliśmy w piaskownicy, gdzie szukaliśmy odpowiedniego piasku na babki.
 
spójrz w oczy tajgerowi: 
Latam! Widziałeś?
spódnica: sh;
koszulka: cubus;
buty: deichmann;
wisior w roli paska: sropp;

22.5.10

Krótko, mało, prosto

Treść zdjęć mieści się w tytule. Rajstopy bardziej asekuracyjnie, bo wczoraj doświadczyłam wahania temperatury i nie chciałabym, aby sytuacja się powtórzyła i zastała mnie kompletnie nieprzygotowaną do zajęć.
koszulka: bershka;
spódnic: h&m;
rajstopy, pas: nn;
buty: deichmann

19.5.10

Blogoroczek

Ciężko mi w to uwierzyć, ale prowadzę tego bloga już rok i nie zamierzam kończyć tej zabawy. Blogowanie to takie przyjemne z pożytecznym, bo przy okazji fotografowania moich niewiarygodnych stylizacji ;), ogarniam także szeroko pojęty mój styl, który stara się wyklarować na Waszych oczach.

A żeby w tym rocznicowy poście nie było nudno i poważnie, to proszę Was o propozycje ubrań/ dodatków/ całych stylizacji, w których byście mnie widzieli, aczkolwiek nie obiecuję realizacji tych pomysłów, przynajmniej publicznie.
 
żakiet, body: sh;
dżinsy: bershka;
buty:  nn.

15.5.10

. Tygrys przyczajony w kwiatach

Bardzo podobają mi się legginsy w kwiaty, ale dotąd nie miałam szansy takowych nabyć. Wczoraj nadarzyła się okazja, więc wzbogaciłam swoją garderobę nie tylko o legginsy, ale także o tygrysi wisior i słodkie kolczyki z dziecięcego działu. Dzięki Biszkoptowi mogę bezkarnie buszować w tych terenach sklepu i Mężowiec nie kręci nosem.
kurtka, sukienka: sh;
legginsy: new yorker;
buty, torba: deichmann;
kolczyki: h&m young;
wisior: cropp

12.5.10

Cisza przed burzą

Teraz dopiero widzę, że wyglądałam dziś trochę jak nadziewane ciacho z bitą śmietaną (smaczne porównanie:)). A wszystko przez te falbanki. W każdym razie biały pasuje do blondu, więc dzisiejszy zakup kolejnego śnieżnego topu nie był głupim pomysłem.
 
Po raz kolejny Franciszek wkradł się w kadr :)

top, spódnica, pasek: sh;
buty: deichmann.

6.5.10

Papryczka

Czemu sprzyja taka pogoda, jak teraz? Niczemu! Właśnie z tego powodu moje ambicje ubraniowe zaspokaja t-shirt i dżinsy. Myślę, że jestem klinicznym przypadkiem złodzieja mężowskich ciuchów, ale nie mam ochoty jakoś specjalnie się leczyć. Aha, odgrzebałam moje trampki jeszcze z czasów liceum, czyli umówmy się, że wcale nie są takie stare. Są a to czerwone i pochodzą z House'a, jak większość moich dziwno kolorowych ubrań z tego okresu.

koszulka: sh;
dżinsy: denim&co;
trampki: house;
bransoleta: h&m

4.5.10

The sweet escape

Uciekłam na chwilę z miasta z moimi chłopakami. Odpoczywaliśmy na wsi szkoda tylko, że padało, ponieważ synek nie mógł cały czas biegać po trawie:) Ja, jako optymistka (ale tylko okolicznościowa;)) nie zabrałam ze sobą długich spodni, więc radziłam sobie jak tylko mogłam, czyli kombinacji z rajstopami ciąg dalszy. Fryzura także uległa zmianie /znowu!/ i nareszcie jest symetryczna. Symetria powoli staje się moją obsesją, co mnie cieszy, bo symetrię wielbił Hercules Poirot.
 
 
koszulka: sh;
szorty: vero moda;
wisiorek: siostry;
buty: deichmann

2.5.10

MINImalnie

Długość mini lubię średnio, bo wymaga wzmożonej czujności, ale za to minimum dodatków to jest to, co kocham i widać to niemal w każdym poście. Sukienkę znalazłam w lumpie oczywiście. Spodobała mi się, bo taka fikuśna dość jest, a do tego najprawdopodobniej szyta, a nie ze sklepu. No i pasuje, chociaż kupowałam ją "na farta", bez mierzenia. Nie miałam odwagi wyjść w niej samej, na szczęście bokserka poratowała mnie w chwili konsternacji przed szafą (nie cierpię takich chwil i z przyjemnością macham im, gdy odchodzą).
 
poza a'la Paris Hilton
 
a'la Victoria Beckham (nie mogłam się powstrzymać)
 
sukienka: sh;
bokserka: new yorker;
buty: f&f;
okulary: biedronka :)

1.5.10

U lakiernika

Nietypowo może, ale trochę w klimacie majówkowym. Ponieważ za oknem robi się coraz bardziej zielono, to ja coraz częściej wybieram kolorowe paznokcie. Mój Najukochańszy nazwał kiedyś mój manikiur mianem "pastel techno", chociaż ani to  pastelowe nie było, ani z techno wiele wspólnego nie miało.
Poniżej moje zbiory "lakiernicze". Wbrew pozorom najważniejszym kolorem jest biały, gdyż mogę dodać do niego któryś z innych lakierów i za każdym razem otrzymuję pastelową niespodziankę. 
Jeszcze jeden łącznik malowania paznokci i majówki? Zamiast na piknik ładować jedzenie można zabrać kosmetyczkę.